Pojawił się. W końcu jest. Opłaciło się czekać. Tylko co teraz? Zasypać go czym tylko się da! Upewnić się, czego chce i dlaczego nie więcej. Dać mu dodatkowy artykuł, rabat, demo, konsultację – trzeba go wyciągnąć za uszy sprzed komputera czy telefonu. Wszystko jest w porządku, dopóki nie ucieka z nadmiaru atencji. Cóż, lead nie ma łatwego życia. Tym bardziej gdy marketing i sprzedaż skutecznie mu je zatruwają… próbując ratować. Jak przerwać to błędne koło?
Ktoś znowu napisał, że Twój masowy e-mailing jest nudny i pozbawiony sensu. Znasz to? Nie tylko Ty – każdy marketer tego doświadczył. Byłoby świetnie, gdyby dało się jakoś inaczej posegmentować bazę… Wiesz, że się da, ale zatopiony w bieżączce odwlekasz to w nieskończoność. Pojawiają się nowe technologie, które mogą w tym pomóc, i to one określą przyszłość nowego marketingu. Pytanie brzmi, czy Twoja firma znajdzie w niej swoje miejsce?
Jesteś Cyborgiem a może Dzikim? Co musisz mieć, aby odnieść sukces dziś i uniknąć klęski jutro? Czego o rewolucji technologicznej możesz nauczyć się dzięki… rewolucji przemysłowej?