Zmiana w marketingu i sprzedaży to nie tyle fakt, a wręcz stan permanentny. Jednocześnie relacje między jednym i drugim obszarem nie były chyba nigdy tak napięte jak dziś. Co możemy z tym zrobić? Jak się z tym zmierzyć?
Kiedy mówimy o marketingu a kiedy o sprzedaży
Między innymi na te pytania odpowiadał David Meerman Scott, międzynarodowy autorytet w dziedzinie marketingu czasu rzeczywistego i sprzedaży elastycznej, z którym miałem okazję rozmawiać podczas jego pobytu w Polsce – był gościem specjalnym konferencji Harvard Business Review Polska.
Oto jak komentował kwestię elastyczności działania oraz relacji marketingu i sprzedaży:
Marketing i sprzedaż zbliżają się do siebie i powinny iść ręka w rękę. Różnica polega na tym, że o marketingu mówimy, gdy firma dostarcza treści wielu osobom jednocześnie, na przykład w filmach na YouTubie, na blogu lub stronie internetowej. Zaś ze sprzedażą mamy do czynienia, gdy jeden sprzedawca rozmawia z jednym potencjalnym klientem. Z sytuacji jeden do wielu robi się sytuacja jeden do jednego, a sprzedawca musi pokazać produkt w odpowiednim kontekście. To trochę inne podejście niż zazwyczaj się spotyka. Ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że sposób, w jaki kupujemy, się zmienił. Dotyczy to mnie, ciebie i wszystkich innych. Im lepiej to zrozumiemy, tym lepiej trafimy do ludzi w odpowiednim momencie. Jednak wiele firm planuje tylko przyszłe kampanie marketingowe, na przyszły tydzień, miesiąc czy kwartał. Ale ludzie nie kupują wtedy, a teraz – w tej sekundzie!
Pełną wersję wywiadu można obejrzeć i przeczytać w serwisie Harvard Business Review Polska.
Czytaj dalej